Stopniowo zacząłem budować swoją obecność w sieci, tworząc własną stronę internetową, fanpage i profile w mediach społecznościowych.

Moje doświadczenie jako prawnika w tej dziedzinie było niewielkie, żeby nie powiedzieć żadne. Jednak coś ustaliłem z samym sobą i przekonałem siebie mówiąc, cytuję: „Lechu masz za sobą  spore bo dwudziesto-letnie doświadczenie prawnicze, to czymże jest dla ciebie nauczenie się czegoś nowego”. Tak wyglądały mniej więcej moje pierwsze kroki do wolności, a mój wewnętrzny mówca ciągle mi podpowiadał: Dasz Radę.

Trzy lata trwała moja przemiana mentalna, żeby w ogóle ruszyć z miejsca. Głowa prawnicza często jest bardzo logiczna i analityczna, a włączając w to jeszcze umysł nie miałem lekko, uwierz mi. Kiedyś podczas prezentowania planu kompensacyjnego, jedna ze słuchaczek zadała mi pytanie:

Panie Leszku, czy pan jako prawnik teraz zajmuję się takimi rzeczami?

Sami rozumiecie.

Moje ego cierpiało, ale w końcu je też ujarzmiłem, by stało się pomocne w mojej dalszej podróży. 

To było niesamowite uczucie widzieć, jak moje marzenia o całkowitej przemianie stają się rzeczywistością, a był to dopiero początek mojej przygody z Net Workiem, a dokładnie z marketingiem wielopoziomowym   

Obecnie działalność w Network Marketingu daje mi dużą swobodę i możliwość zarabiania pieniędzy online. Wciąż się rozwijam, uczę się nowych strategii i technik. Jestem wdzięczny, że odważyłem się zrezygnować z mojej dawnej działalności i podążać za swoim zamiłowaniem do pracy w sieci. Jak dla mnie jest to extra bonus i ogrom możliwości, jakie daje Netwórk.

Moja historia pokazuje, że nawet jeśli jesteśmy na stabilnym etapie w naszej karierze, bo przecież działalność prawnicza była dla mnie wartościowym doświadczeniem, zawsze możemy wyjść poza naszą strefę komfortu i podążać za marzeniami. Teraz widzę, że network marketing dał mi szansę na prawdziwe spełnienie i realizację moich pasji, trzeba tylko mieć odwagę, wiarę w siebie i gotowość do nauki.